System kaucyjny ma zachęcić nas do zwrotu opakowań po napojach, takich jak butelki plastikowe, szklane czy puszki, żeby mogły one być ponownie wykorzystane lub poddane recyklingowi. Dzisiaj funkcję tę spełnia obowiązkowa segregacja, która niestety w praktyce wychodzi różnie i nadal część butelek czy puszek zamiast do recyklingu - trafia do odpadów zmieszanych. Kaucja i możliwość odzyskania pieniędzy mają to zmienić, przez co zmniejszy się ilość odpadów oraz zużycie surowców wtórnych.
Okazuje się, że wraz z pojawieniem się informacji o tym, że już za kilka miesięcy system kaucyjny ma wejść w życie, część osób już zaczęła zbierać opakowania po napojach. - Takie działanie nie ma sensu. Butelki i puszki objęte systemem kaucyjnym, które będzie można zwrócić i odzyskać pieniądze, będą miały w kodzie kreskowym specjalne oznaczenie. Bez tego oznaczenia opakowania po napojach nie zostaną przyjęte w sklepie i nie otrzymamy pieniędzy. W praktyce: nie da się odzyskać kaucji, której się nie zapłaciło. Gromadzenie butelek i puszek na zapas, by w styczniu odzyskać więcej pieniędzy to błędne myślenie, a nie oszczędności - powiedziała nam Dorota Bonzel z Pilskiego Regionu Gospodarki Odpadami Komunalnymi.
Do czasu wprowadzenia systemu kaucyjnego, plastikowe butelki i metalowe puszki zgniatamy i wyrzucamy do żółtego pojemnika/worka na odpady z tworzyw sztucznych i metali, a szklane butelki do zielonego pojemnika lub worka na szkło. Po 1 stycznia 2025 roku oddawanie opakowań po napojach nie będzie obowiązkowe. Gdy nie będziemy chcieli odzyskać kaucji, butelki i puszki nadal będzie można wyrzucić do pojemnika na odpady, oczywiście zgodnie z zasadami segregacji.
